4/21/2013

180.


To była wtedy bardzo krótka wizyta...

Jak odzyskam co trzeba to z chęcią się podzielę tą historią.

4/15/2013

179.

Niewątpliwie ostatni weekend zmusił mnie, no przynajmniej jakoś pobudził, do myślenia o sobie w kategorii - fotografa i w jaki sposób chcę podążać dalej tą ścieżką. Czy może po prostu olać tą sprawę, a może całkowicie bez opamiętania się temu poświęcić? Wnioski oczywiście zostawię sobie, chociaż nawet pisząc tą krótką notkę, mam wrażenie, że są kurewsko ulotne i zaraz wrócę do tego co robię od niemalże 2 lat, czyli nic.
Zastanawiam się co miało na mnie tak silny wpływ, że nie potrafiłem wziąć aparatu na ramię i zacząć naciskać. Po prostu naciskać. Może nie chodzi o właśnie takie po prostu naciskanie? Teraz niemalże wszyscy naciskają spusty migawek i robią zdjęcia. Może środowisko ludzi pośród których się obracałem mnie do tego zmusiło? Może to mój własny dom rodzinny mnie tak "dusi"? Bo też czasem się nad tym zastanawiam. A może to najzwyklejsze lenistwo? Nieee, na pewno nie... Nie wiem.
Czasem nie chcę wiedzieć, a czasem chcę.
Może zgubiłem gdzieś to "flow" do robienia fotografii? Niee, też nie, po prostu lecę na jakichś oparach cały czas, muszę to po prostu w jakiś sposób uzupełnić, nadmuchać, napompować. Ale nadal nie wiem jak...
Siedzę przed monitorem i się zastanawiam. A może po prostu potrzebuję czyjejś pomocy?!
Halo ziemia!!! Jestem tutaj!!! Mayday, mayday!!!
Czy ja napisałem wcześniej, że wnioski zostawię sobie? Tak owszem, napisałem. No i chyba nie do końca była to prawda...
Męczę tego posta dzisiaj cały dzień, ale chyba w końcu go wymęczyłem.
Mógłbym jeszcze napisać, o tym co mnie dzisiaj bardzo wkurwiło, ale chyba nie ma sensu się bardziej denerwować, wywalać swoich żali w internecie. Tracę wiarę w ludzi... Tyle, kropka.

PS. Orzeł, Iwo dzięki!!! Przypomnieliście mi trochę czym powinienem się zająć tak na prawdę.

PPS. Fotografie powyżej to kilka migawek z ostatniego 3-miesięcznego pobytu w Holandii. Bez wielkiej filozofii, ot kilka zapisków tego co widziałem, co robiłem i jak poniekąd wyglądało/wygląda życie tam, na emigracji. Pewnie i tak najwięcej z tych fotografii jestem w stanie odczytać ja sam. Trudno...

4/10/2013

178.


Nie mam pomysłu na jakieś sensowne akapity. Chyba nawet nie mam ochoty przelewać tutaj swoich myśli.
Soundtrack na dzisiaj made by Piotr Szmidt.