Było fajnie, było spokojnie. Trochę fajnych rzeczy zrobiliśmy. Trochę piwa wypiliśmy, ale chyba nie na tyle dużo.
Plener był i się zmył, ale zmył się jak plama wina z tej koszuli. Ciężko - takie wyjazdy zawsze zostają w głowie na długo, jak ta plama wina.
Niech żałują Ci co nie zostali ostatniego wieczora. Maciek rozkręcił fajne dicho. Tańczyliśmy do rana. Muzyka szła z winyla.
Maciek/biała koszula/wino/plener/Długopole/Maj 2012
2 komentarze :
lubię to. bardzo. i lubię Maćka i Dyskoteki Pana Maćka.
Żałuję, że wciąż kuleję z bilokacją...
Prześlij komentarz