Praga, most św. Karola, w roli głównej Bridge Band, bo tak właśnie nazywała się ta szóstka starszych panów, grających bardzo fajny swing. Mój faworyt to gość z tarką. Nie byłbym chyba sobą gdybym nie zachwycał się trębaczem.
Ogólnie rzecz biorąc wycieczka była świetna, jedyne czego mi brakowało to poznania ludzi mieszkających na co dzień w stolicy Czech, dopiero wtedy mógłbym poczuć prawdziwy klimat Pragi.
12.08.09
11 minut temu
3 komentarze :
myślałem że ten jeden to w bule pyka czy cos. dobrewpizdu man.
świetne kolory...
rewelacyjne ,super uchwcone
Prześlij komentarz